Rozbić rozum!

Notatka Witolda Gadowskiego razem z zamieszczonymi pod nią oraz pod odpowiedziami na tą notatkę komentarzami stanowi doskonałe udokumentowanie tezy, iż Polacy już dawno pożegnali się z rozumem.

Emocje zastąpiły rozum

Rozum czy racjonalne myślenie to jest ostatnia czynność jaką zajęliby się patriotyczni Polacy. Myślenie racjonalne to takie, które zadaje pytania na każdy temat i szuka najbardziej trafnych odpowiedzi. To myślenie zawsze bazuje na kwestionowaniu swoich stwierdzeń, poprzez konfrontację ich z rzeczywistymi zdarzeniami, procesami i działaniami.

Religijny charakter polityki polskiej

Myślenie patriotycznych Polaków jest już całkowicie mistyczno-religijne. Jest to religia w której zbawicielem jest Jarosław Kaczyński, złem jest Donald Tusk, w zastępstwie którego występuje obecnie PO, metodą zaś wstąpienia do nieba jest intronizacja Jarosława Kaczyńskiego na tron władcy Polski.

Każda wątpliwość wobec misji zbawienia Polski przez premiera Jarosława Kaczyńskiego to schizma, każda wątpliwość czy PO stanowi jądro zła dla Polski to grzech śmiertelny. Ponieważ, religia ta jest religią opartą na niechęci czy wręcz nienawiści, uzasadnionej przekonaniem co do strasznych intencji i czynów PO (mordercy prezydenta Kaczyńskiego i sprzedawcy Polski w niewolę UE), wyzwala ona nieodmiennie erupcję negatywnych postaw i zachowań.

System

Całość, polityczna sytuacja, manipulowanie elektoratem, tyleż szlachetne w intencjach co bezmyślne, reakcje ludzi to właśnie ów system, który pan Gadowski i jego akolici zamierzają rozbić, a który tworzą i współtworzą każdym swoim zachowaniem.

Dwubiegunowość, ostateczność i kategoryzacja opinii, nasycenie myślenia emocjami wykluczającymi racjonalny dyskurs, a owocującymi napaściami słownymi – jest rzeczywistością polskiego systemu społeczno-politycznego. Dzięki temu systemowi, ludności kompletnie nie zajmują na codzień takie zagadnienia jak: poziom bezrobocia, udział kosztów pracy w PKB itp. Ludność zajęta jest obrzędami wyklinania politycznych przeciwników.

Sensowna notka „Rozmontować system poprzez dialog” doczekuje się stosunkowo rzadkich, nasyconych polityczna nienawiścią pytań. Polacy są cudownie zajęci wojną polsko-polską, dzięki czemu można z nimi w zasadzie wszystko, a przynajmniej wiele.

Ludzie nie są tacy źli

Ludzie nie są tacy źli jak to się maluje. I nie są tacy głupi. Zarówno PiS jak i PO to, w rozumieniu działaczy czyli aparatu, to racjonalni i normalni ludzie. Motywacje dla ich działania są zawsze dwie: korzyści osobiste, korzyści dla kraju. W tej właśnie kolejności.

To nic zdrożnego ani złego. Tak po prostu jest. Jeśli ktoś głosi coś przeciwnego, czyli opowiada, że dla niego najważniejsza jest Polska, ważniejsza od jego osobistych spraw, to w 99% okłamuje siebie i innych.

Prawdziwe cele polityków

Celem ludzi tworzących aparat PiS jest dostatnie życie z głosów elektoratu, maszerującego w różnych marszach przebudzenia i odnowy. Cel ten, realizje PiS skutecznie, wytężając swoje siły ilekroć pojawi się dla niego zagrożenie w postaci Solidarnej Polski, Narodowców czy innych partii deklarujących podobne nastawienie.

Celem ludzi tworzących aparat PO i każdej innej partii jest to samo co jest celem ludzi z PiS. Korzyści osobiste plus ewentualnie, zrobić coś dla Polski. Część tych ludzi ma dodatkowo silniejsze nastawienie pro-państwowe np. Marek Belka (bezpartyjny) czy prof. Legutko (PiS), albo nastawienie bardziej pro-osobiste.

Polityk to zawód

Polityk to zawód, z odrobiną własnego zaangażowania, a nie misjonarstwo. Politycy zajmują się reprezentowaniem interesów grup społecznych, z uwzględnieniem największej grupy jaką jest całość społeczeństwa, a nie nawracaniem, przebudzaniem czy innymi fantazmatami.

Co robimy?

Biedni ludzie dają się nabrać na mesjańską kazuistykę i zamiast żądać konkretów i rozliczać z efektów, zamiast rozumieć, że postęp i rozwój wynika z nastawienia na konstruktywą współpracę w społeczeństwie, wzywają kolejnego politycznego mesjasza, który wbrew nim samym, uzdrowi „ten naród”.

System ma się dobrze. Ma wbudowane silne mechanizmy ochronne w postaci erupcji nienawiści i niechęci ilekroć, pojawi się „mem” zagrażający istnieniu systemu oraz realizacji osobistych korzyści przez partyjne aparaty. System degeneruje ludzi i się nimi żywi. Żywi się ich walką z „systemem”, którego nie widzą i nie pojmują i podtrzymują, każdą myślą i każdym, w dobrej intencji wypowiedzianym, słowem.

——————————————

moja książka o polsce

i odrobina muzyki:

Nie bądź obojętny, udostępnij dalej...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *