PiS celowo przegrywa wybory?

Czy PiS chce wygrać wybory?

Pytanie czy PIS chce wygrać wybory? – jest obrazoburcze. Dlatego warto je zadać. Warto wymienić argumenty na tak i nie.

Argumenty na tak:
1. Wszędzie mówi, że chce wygrać wybory.
2. Startuje w wyborach.
3. Wydatkuje środki finansowe na kampanię wyborczą (spoty reklamowe, bilboardy itp).

Argumenty na nie:
1. Poznacie ich po owocach. Efekty przeczą zamiarom.
2. Powtarzanie działań nieskutecznych + brak zmian dostosowawczych.
3. Przeciwstawne sprzężenie zwrotne korzyści osobiste<=>wygrana wyborcza. Establishment PIS dzięki przegrywaniu wyborów (na poziomie 157 posłów) ma bardzo dobre warunki życiowe i finansowe.

Jaka zatem jest odpowiedź na pytanie?

Wydaje się, że polityka Jarosława Kaczyńskiego jest polityką II RP, szlachetną i pełną godności. Dlatego Polska stanęła właśnie samotnie przeciw Niemcom i Sowieckiej Rosji, doznając katastrofy. Dlatego właśnie PIS staje przeciw wszystkim doznając porażki, za porażką. W obydwu wypadkach działania te podtrzymywane są przez fałszywe mity. Historycznie fałszywym mitem jest, że bez krwawych ofiar społeczeństwa polskiego nie było by dzisiaj Polski, albo miała by gorszą jakość. Teraźniejszym fałszywym mitem jest czekanie na Budapeszt i odwoływanie się do zwycięstwa PIS w 2005 roku jako wzorca i celu.

W 2005 roku PIS doznał porażki większej niż dzisiaj bo zdobył o dwa mandaty poselskie mniej! Sprawę Budapesztu wyjaśnił w końcu Jarosław Kaczyński informując, iż zdawał sobie sprawę, z nieadekwatności przywoływania Budapesztu, ale zrobił to ku pokrzepieniu serc. Krzepimy sobie serca fałszywymi porównaniami?

Postawmy tezę, podstawowym błędem percepcyjnym jest traktowanie polityki jako prostego przedłużenia moralności. Jarosław Kaczyński podąża za słowami Juliusza Mieroszewskiego, który pisał „by polityka była skuteczna musi być najpierw moralnie słuszna”. I tak oto odnosimy skuteczne zwycięstwa. Skutecznie dla Polski poświęcił kilka tysięcy żołnierzy generał Anders pod Monte Cassino, skutecznie poświęcono 200 tysięcy w Powstaniu Warszawskim, skutecznie rzucono wyzwanie III Rzeszy i Związkowi Sowieckiemu za co zapłaciliśmy obozami i Katyniem. PIS skutecznie przegrywa aspiracje swojego elektoratu.

Każdy zarzut w tę stronę jest natychmiast atakowany od strony moralności i honoru, co jest wybitnie szkodliwe. Bowiem właśnie wielkość, honor i bohaterstwo Polaków skutecznie zamienia się w ich bezproduktywną śmierć i ogałacanie społeczeństwa z jego najjaśniejszych elementów.

Polityka to nie jest moralność. Postawy polityczne nie są tożsame z postawami moralnymi. Polityka jest sztuką uzyskiwania efektów. Nic nie stoi na przeszkodzie aby jej twórcy byli moralni i w oparciu o tę moralność dążyli do jakichś pozytywnych skutków. Jednak polityka polska, której ucieleśnieniem wydaje się obecnie polityka PIS poprzez swoją werbalną moralność, staje się amoralna, bo skutkuje całkowitym brakiem skutków a czerpie z tego apanaże. Jest to działanie de facto na szkodę interesów elektoratu z korzyścią dla interesów własnych. Deklaratywna moralność staje się w efekcie amoralnością.

Sytuację PIS oddaje przechadzka w ciemnej ulicy gdy wątły przechodzień napotyka trzech uzbrojonych w noże rzezimieszków. Co robi wątły przechodzeń? Rzuca się na wszystkich trzech z okrzykiem hura? Ktoś realnie by tak zrobił? Czemu ma to służyć? Moralności?

Albo inaczej. Przypomina to faceta, który na wrotkach startuje w jeździe figurowej na lodzie. Inni skaczą i robią figury a gość się wywraca bo ślisko i ma pretensje bo powinien być tartan a nie lód jako podłoże.

Ani Ziobro ani Jurek ani PIS nie mają szans na rządzenie czy współrządzenie krajem. Nie mają tej szansy bo zamknięci w frazeologicznym moralnościowym dogmacie, mogą co najwyżej czerpać z niego osobiste korzyści. Ujściem dla frustracji elektoratu mają być Ziobryści i potencjalne zmiany „aby było jak w 2005 roku”. Warto przypomnieć – było gorzej niż jest bo 155 mandatów w miejsce obecnych 157. Taki sukces obiecuje Zbyszek Ziobro. Czy wypada powiedzieć good luck?

Nie bądź obojętny, udostępnij dalej...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *