On z innego czasu, z innej rzeczywistości, innej normalności. Spotkaliśmy się zupełnie nieoczekiwanie. Najpierw rzut oka, potem musiałem się zatrzymać. Zapytać. Zrobić zdjęcie. Właściwie to się zakochałem….
Rok produkcji 1957. Matko, jakie kiedyś były czasy!