Czy kiedykolwiek?
Nie – odpowiedź była sucha
Słychać brzęczenie muchy
Symfonię spadających chwil
Następnym razem proszę przysłać list
Podpisany
Krwią? – nie wiem skąd mi się zebrało
Śmierć podniosła oczy
Była w nich przepaść
I gwiazdy otchłani
Dałbym głowę
Że to gwiazdy