Na zakończenie, bo to okrągłe 40, wypada dać jakiś mocny akcent. Było już po zawodach. Wielkie czasze wylądowały. Jeden z uczestników postanowił dać czadu, a my przyglądaliśmy się z przyjemnością. Potrzebujemy mocnych akcentów. Czadu. Ognia i tak dalej 🙂
Na tym, kończę codzienną publikację zdjęć. Była to dla mnie fajna zabawa, ale zabawa jest tak długo, jak długo nie staje się ona zobowiązaniem. Więc będą zdjęcia, ale jak będę miał czas i ochotę. Za oglądanie i ewentualne komentarze dziękuję. Było miło!